Szkoła Noszenia ClauWi – rozmowa z Izą Banach-Kubik

Izabela Banach-Kubik w akcji

Kiedy zostajemy rodzicami wszystko się całkowicie zmienia. W dzisiejszych czasach oferta skierowana do rodziców jest bardzo rozległa. Stawiając pierwsze kroki w rodzicielstwie można czuć się zagubionym.

Temat chust jest bardzo rozległy. Dlatego postanowiłam udać się do źródeł wiedzy chustowej.

Chciałabym przedstawić Wam dzisiaj Izabelę Banach-Kubik. Jest trenerem Szkoły Noszenia ClauWi. Dzięki spotkaniu z nią poszerzyłam swoją wiedzę o chustonoszeniu i chciałabym podzielić się nią z Wami 🙂

Co daje dziecku noszenie w chuście?

Podczas porodu środowisko w jakim żyje dziecko ulega dramatycznej zmianie. Z ciepłego, ciemnego, ciasnego, otulającego, ograniczającego, bujającego, szumiącego wnętrza dziecko przenosi się do jasnej, chłodnej, nieruchomej, cichej lub właśnie z nagłymi głośnymi dźwiękami, nieograniczającej przestrzeni. W środowisku wodnym dziecko miało możliwość całkiem sprawnego poruszania kończynami, na zewnątrz już nie. Nagle zaczyna odczuwać głód, musi samodzielnie oddychać, trawić, wydalać. W tym wszystkim rodzi się jako mocno niedojrzały „fizjologiczny  wcześniak”, który po prostu musi dojrzeć. A to dojrzewanie, jak u każdego noszaka powinno się odbywać na ciele opiekuna. W adaptacji do tych nowych warunków doskonale pomaga chusta, odtwarzając w pewnym stopniu znane dziecku z brzucha mamy środowisko. Podczas kolek brzuszek dziecka jest ogrzewany ciałem rodzica, masowany jego przeponą, a pozycja zgięciowa sprzyja uchodzeniu treści z okrężnicy. Dziecko jest spokojniejsze, mniej się stresuje, minimalizujemy w ten sposób poziom kortyzolu jaki pojawia się w jego organizmie, co sprzyja rozwojowi mózgu. Podczas ruchu na ciele rodzica stymulowany jest układ przedsionkowy, a także czucie głębokie. Integrują się zmysły. Rodzic w sposób ciągły komunikuje się z dzieckiem co sprzyja budowaniu więzi i bezpiecznego wzorca przywiązania. Dziecko ma możliwość obserwacji swojego otoczenia z perspektywy uczestnika wydarzeń, co oznacza aktywne uczestnictwo w życiu społeczności w której wzrasta.

A jakie są zalety dla rodzica?

Rodzic ma poczucie kompetencji, gdy potrafi zaspokoić podstawową potrzebę dziecka, jaką jest potrzeba fizycznej bliskości. Dzięki chuście może towarzyszyć dziecku i zapewniać mu ciągły kontakt fizyczny ze sobą, jednocześnie zachowując prawidłową postawę i oszczędzając własne nadgarstki. Wolne ręce umożliwiają rodzicowi jednoczesne realizowanie pozostałych zadań jakie stawia przed nim codzienność – przygotowanie posiłku, ogarnięcie domu, zabawa ze starszakiem. Na spacerach bariery architektoniczne przestają istnieć, wejście po schodach, do autobusu, spacer po bezdrożach z psem stają się łatwe. Nie trzeba rezygnować z dotychczasowej aktywności, łatwo dopasować się do rytmu dziecka, które można wszędzie zabrać ze sobą tworząc bezpieczne warunki do czuwania i snu. Dla tatusiów chusta jest niezwykłym narzędziem do budowania bliższego kontaktu z dzieckiem. Dla mam – ciągła bliskość noworodka pozytywnie wpływa na laktację, potrafi też zapobiegać wystąpieniu depresji poporodowej.

Często inne osoby powtarzają mi że współczują mojemu kręgosłupowi – na starość mi to wyjdzie, kiedyś też ktoś mówił że nogi mam za bardzo obciążone ponieważ dźwigają dodatkowe kilogramy. Co Pani może na ten temat powiedzieć

Oczywiście każdy ciężar który dźwigamy, nawet tak słodki jak ukochane dziecko, nie jest bez znaczenia dla naszej postawy, naszego kręgosłupa i naszych stawów kolanowych. Najlepiej byłoby nie dźwigać wcale, ale maluszki mają swoje ważne potrzeby, i rodzice też, i zaspokajając je warto robić to z głową, starając się zmniejszyć przeciążenia. Warto zwrócić uwagę, że używając do noszenia chusty jesteśmy w stanie symetrycznie i równomiernie rozłożyć ciężar na swoim ciele, co pozwala zachować prawidłową, wyprostowaną postawę, która chroni nasz kręgosłup. Prawidłowa postawa także pozytywne wpływa na utrzymywanie prawidłowego napięcia mięśni dna miednicy, co jest szczególnie ważne dla młodych mam, które o nadwerężone podczas porodu mięśnie dna miednicy powinny zadbać, aby uniknąć problemów takich jak nietrzymanie moczu, co jest dolegliwością charakterystyczną właśnie dla kobiet po porodzie.

Czy każde dziecko może być noszone w chuście?

Każde dziecko w prawidłowo zawiązanej chuście zachowa lepszą pozycję niż wtedy gdy jest noszone gołymi rękami. Jeśli dziecko pozostaje w leczeniu/terapii i lekarz lub terapeuta prowadzący wskazuje jako zalecenie pielęgnacyjne unikanie pozycji pionowej, lub unikanie wprowadzania dziecka w zgięcie, stanowi to przeciwwskazanie do noszenia w chuście. A nosić w chuście można nawet najmniejsze dzieci, także te urodzone przedwcześnie, już od momentu, w którym osiągną wagę 2 kg. W przypadku najmłodszych, z powodu niewielkich rozmiarów, niskiego napięcia mięśniowego i niedojrzałości, szczególnie ważne jest pilnowanie zasad prawidłowego pozycjonowania w chuście. Symetryczne ułożenie i brak pionizacji dziecka wynikający z ustabilizowania jego miednicy w ustawieniu pośrednim, a także porządne dociągnięcie chusty – to te zasady. Aby je zachować ważny jest dobór optymalnego wiązania i prawidłowe wykonanie go.

Warto podkreślić, że aby dziecka rozwój przebiegał harmonijnie, potrzebuje ono zróżnicowanej stymulacji. Chusta ją rzecz jasna zapewnia, ale nieoceniona jest aktywność własna dziecka na stabilnym podłożu. Tam dziecko usprawnia swoje ciało, wzmacnia mięśnie, stymuluje proces kostnienia, wypracowuje prawidłowe wzorce ruchu, to ważne dla jego rozwoju i zachowania zdrowego ciała na całe długie życie.

Czy u rodziców występują przeciwwskazania do noszenia?

Oczywiście, jeśli rodzic ma jakieś ograniczenia zdrowotne, w idealnym świecie najlepiej by było, gdyby nie nosił. Ale świat nie chce być idealny, a dzieci zwykle nie chcą samotnie spędzać czasu w nieruchomym łóżeczku z dala od bezpiecznego ciała opiekuna.

Do wszystkich rodziców, nie tylko tych ze zdiagnozowanymi dysfunkcjami,  apeluję o słuchanie sygnałów własnego ciała, choć wiem, ze to trudne gdy jesteśmy skupieni na dziecku.

Jeśli już rodzic zdecyduje że chce nosić swoje dziecko to na co powinien zwrócić uwagę szukając odpowiedniej chusty?

Chusta powinna być wykonana z tkaniny utkanej splotem skośnokrzyżowym, dobrze, gdy ma różniące się krawędzie, co ułatwia układanie chusty. Zdecydowanie można stwierdzić, ze cena w przypadku chust odzwierciedla jakość, te najtańsze niestety nie pozwolą do końca poczuć przeniesienia ciężaru dziecka na rodzica.

Wśród rodziców popularne są również nosidła. Kiedy można zacząć ich używać? czy każde jest dobre, czy jednak trzeba na coś zwrócić uwagę przy wyborze?

Nosidła sztywne, z wąskim panelem nie są w stanie podeprzeć prawidłowo ciała dziecka na żadnym etapie jego rozwoju, nadają mu wyprostowaną pozycję, opierają całym ciężarem na kroczu, nóżki pod swoim ciężarem sprawiają, ze głowy kości udowych wysuwają się z panewek stawu biodrowego, co może nawet zaburzyć jego rozwój.

Nosidła miękkie podpierają ciało dziecka w fizjologicznej pozycji dopiero od momentu, w którym dziecko nauczy się samodzielnie siadać. Wytłumaczeniem tego jest fakt, ze w nosidlach dziecko przyjmuje właśnie pozycję siedzącą z wyprostowaną miednicą, na którą dzieci niesiadające samodzielnie nie są jeszcze gotowe.

Czy wystarczy mi jedna chusta/nosidło? Czy muszę przygotować się na zakup kilku w zależności od wagi dziecka.

Chusta wystarczy jedna, bo idealnie dopasowuje się do rosnącego dziecka, a także do zmieniającego się rodzica. Nosidła trzeba zmieniać, bo dzieci z nich wyrastają tak jak z ubrań. Im dłuższe dziecko ma nogi i tułów, tym większe nosidło jest potrzebne. Nosidła one size od niemowlaka do pięciolatka to mit.

Czy jeśli mam chustę to potrzebny mi będzie wózek?

To decyzja rodzica, zależna od stylu życia i wyzwań logistycznych jakie stawia przed rodzicem codzienność.

Czy wiązanie chusty jest trudne? Trudno jest nauczyć rodziców wiązania?

A czy prowadzenie samochodu jest trudne? Może być różnie. Dla jednych jest trudniejsze, dla innych łatwiejsze. Jednym wystarczy sam kurs, aby zdać egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem, a inni dokupują jazdy doszkalające i zdobycie prawa jazdy wymaga od nich więcej wysiłku i starań. Większość jednak adeptów szkoły jazdy po pewnym czasie osiąga biegłość w prowadzeniu pojazdów, jeśli tylko często ćwiczy tę umiejętność. Tak samo jest z używaniem chusty – wymaga ćwiczeń, czasu, cierpliwości i koncentracji.

Kto może uczyć wiązania?

Rodzice korzystają z wielu form nauki wiązania chust. Są tacy, którzy uczą się z instrukcji papierowych dołączanych do chust, są tacy, którzy uczą się z filmików na YouTube, niektórzy uczą się od znajomych, a jeszcze inni uczą się od doradców noszenia.

Jaka jest różnica między nauką u doradcy a nauką na youtubie czy z instrukcji?

Doradca łączy w sobie uporządkowaną wiedzę pozyskaną na kursie, doświadczenie doradców zrzeszonych w szkole noszenia którą kończył, a także rzecz jasna doświadczenie własne. Spotyka się z rodzicami nie po to, aby pokazać jaki przebieg należy nadać chuście, bo do tego wystarczy instrukcja, ale po to, aby wytłumaczyć rodzicowi jak działa chusta, aby nauczyć jak pozycjonować dziecko i nadawać chuście napięcie, aby korygować błędy popełniane przez rodzica. Dopasowanie do rodzica i bieżąca korekta popełnianych błędów to to, czego nie potrafi żaden, nawet najlepszy filmik. Doradca dysponuje dobrej jakości chustami a także dociążonymi lalami treningowymi, dzięki czemu pierwsze próby wiązania podejmowane przez rodzica są pozbawione stresu i bardzo efektywne. Doradca potrafi wskazać różne rozwiązania i dobrać te, które są optymalne dla konkretnego rodzica i dziecka. Przygotowuje się do konsultacji, zbiera wcześniej informacje o dziecku i stanie jego zdrowia i rozwoju. Wspiera rodzica w jego próbach, uważnie obserwuje przebieg konsultacji i potrafi w razie potrzeby podejść niestandardowo. Nie jest innym rodzicem dzielącym się SWOIM doświadczeniem, co JEMU się sprawdziło, a co nie 😉

Dzięki doradcy rodzic nie musi się uczyć na własnych błędach i na własnym dziecku.

Czy wszyscy doradcy posiadają ten sam poziom wiedzy?

System szkolenia w szkole ClauWi jest tak skonstruowany, ze co dwa lata każdy doradca powinien pojawić się na spotkaniu odświeżającym uprawnienia. W ten sposób szkoła stara się wyrównać poziom doradców oraz stać na straży jakości ich kompetencji. Jednak nie jest możliwa sytuacja, w której wszyscy doradcy będą mieli ten sam poziom wiedzy, bo osoba, która nie poszerza wiedzy i prowadzi mało konsultacji i warsztatów będzie miała z pewnością niższe kompetencje niż osoba, która podejmuje kolejne szkolenia, aktywnie poszukuje nowych rozwiązań uzupełniających posiadane umiejętności, a na co dzień pracuje z rodzicami i wiąże, wiąże, wiąże. Warto zwrócić uwagę na fakt, ze wśród doradców noszenia zdarzają się często fizjoterapeuci, położne, doule, psychologowie, pedagodzy, logopedzi, doradcy laktacyjni – naturalne jest że osoby te mają wysoki poziom wiedzy w reprezentowanych przez siebie dziedzinach i czerpią z nich będąc doradcami noszenia.

Jaka jest różnica między Doradcą Noszenia a Certyfikowanym Doradcą Noszenia?

System szkolenia ClauWi jest trzystopniowy. Pierwszy stopień to kurs podstawowy, trwający 30 godzin lekcyjnych. Drugi stopień to kurs zaawansowany – kolejne 30 godzin lekcyjnych. Osoby po tych kursach mają prawo do używania tytułu Doradca Noszenia ClauWi. Trzeci stopień to certyfikacja – ukończenie kursu zaawansowanego daje doradcy prawo do opracowania i obrony pracy certyfikacyjnej. Jeśli to zrobi – ma prawo używać tytułu Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi.

Czy kurs jest trudny? Czego przyszli doradcy się na nim uczą?

Kurs dla doradców jest wymagający, trwa 3 dni i ma charakter warsztatu – przez większość czasu wiążemy, pracujemy też ze scenkami. Na kursie podstawowym omawiane są uwarunkowania anatomiczne i fizjologiczne z których wynikają zasady bezpiecznego noszenia, doradcy pracując z własnym ciałem poznają od podszewki m.in. pozycję zgięciowo-odwiedzeniową jaką staramy się nadać dziecku by nadać mu odciążoną pozycję. Kursanci pod okiem trenera uczą się rozłożonych na czynniki pierwsze 5 wiązań: kangur z przodu, plecak prosty, chusta kółkowa, kieszonka i 2x. Szeroko omawiany i dyskutowany jest też aspekt praktyczny pracy doradcy, czyli sprawy organizacji działalności czy metodyka pracy z rodzicami, prowadzenia spotkań i szkoleń, a także komunikacji, nie tylko tej z rodzicami. Szczególnie ceniona jest fizjoterapeutyczna analiza wiązań. Kurs podstawowy daje już uprawnienia do pracy z rodzicami. Na kursie zaawansowanym poszerzamy zagadnienia z kursu podstawowego, dodajemy zagadnienia związane z wyzwaniami rozwojowymi u dzieci, a także ograniczeniami ruchowymi u noszących. Dodajemy też kolejne wiązania, a także doradcy dzielą się swoimi doświadczeniami, co daje świetne pole do dyskusji i przepracowania konkretnych sytuacji.

Na kursie zwracamy także uwagę na empatyczne podejscie, komunikację pełną szacunku, koncentrację na potrzebach rodzica i jego dziecka bez pomijania potrzeb własnych doradcy.

Jak często odbywają się kursy? (w danej miejscowości np. Poznań)

W skali Polski kursy odbywają średnio się raz na 2-3 tygodnie. Najczęściej organizowane są w największych ośrodkach miejskich takich jak Warszawa, Poznań, Wrocław, Katowice, rzadziej w Krakowie, Trójmieście, Łodzi, Lublinie.

Na czym polega certyfikacja?

Doradca udziela obszernych odpowiedzi na kilkadziesiąt pytań. Są to albo pytania teoretyczne, albo case’y. Zwykle praca taka ma 40-50 stron.

Ile czasu trwa certyfikacja?

Doradca na napisanie pracy certyfikacyjnej ma 3 miesiące od ukończenia kursu zaawansowanego. A potem mamy jeszcze dwa miesiące na poprawki i uzgodnienia. Doradca musi obronić tę pracę, jako egzaminator bardzo dbam o spójność pracy i precyzję wypowiedzi.

Bardzo dziękuję za rozmowę i wyczerpujące odpowiedzi 🙂

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.