Pamiętam jak dziś te noce kiedy wróciłam do domu z pierworodnym. Kiedy miałam zamiar być idealną mamą, reagującą na każdy dźwięk wydany przez dziecko. Troskliwą i wychowującą. Bo przecież po karmieniu trzeba dziecko odbić i odłożyć do łóżeczka. W ciągu kilku dni doprowadziło mnie to do stanu zombi. Czytaj dalej

Przykazania matki – po drugie: odpuść, wyluzuj
Dodaj komentarz