23 marca w całej Polsce kobiety zasiadały w kręgach, aby podzielić się swoimi historiami porodowymi.
Kategoria: Poród
Skurcze porodowe – aplikacja
Niedawno pisałam o skurczach przepowiadających, jakie to one są przyjemne i super i w ogóle. Skurcze porodowe są inne – postaram się coś o nich napisać.
Skurcze Braxtona-Hicksa – jak wyglądają
Nie będę Wam tłumaczyć co to są skurcze Braxtona-Hicksa, bo o tym możecie przeczytać w chyba każdym poradniku dla przyszłych rodziców, ewentualnie w internecie. Skupię się na tym jak to wygląda u mnie, bo wiem, że niejedna z Was dziwi się, że jeszcze nie trafiłam na porodówkę.
Plan porodu – czy jest potrzebny i co daje przygotowanie go
Plan porodu jest to lista naszych oczekiwań wobec przebiegu i warunków w czasie porodu. Oczywiście poród nie jest czymś co możemy sobie zaplanować punkt po punkcie. Porodu w ogóle nie da się zaplanować.
Torba do porodu – rodzę w Śremie
Specjalnie napisałam torba do porodu, a nie do szpitala. Dlaczego? – ano dlatego, że to dwie różne rzeczy choć omówię dzisiaj obydwie.
Księga ciąży – W&M Sears, L.Holt, BJ Snell
Wiedzę na temat przebiegu ciąży można czerpać z różnych źródeł. Może to być internet, magazyny o ciąży, telewizja śniadaniowa, życzliwe cioteczki. Ja natomiast postanowiłam skorzystać z dobrodziejstwa jakim jest książka.
Dolargan – przetestowałam na własnej skórze
Kiedy standardowe leki przeciwbólowe, które przepisał mi lekarz, kiedy byłam na oddziale nie przynosiły ulgi, przyszła położna z dolarganem. Nazwa nie była dla mnie nowością. Od razu skojarzyłam, że wiele kobiet dostaje go podczas porodu.
Duchowe Położnictwo – Ina May Gaskin
Fakt, że głównym moim zajęciem w ciąży jest leżenie w łóżku sprzyja pochłanianiu książek. W przeciągu tygodnia pochłonęłam „Duchowe Położnictwo”. Niewiele jest książek od których mam problem się oderwać, nawet kosztem puszczenia dzieciom bajki. Książka ma około 500 stron. Podzielona jest na kilka części.
Narodziny bez przemocy – Frederick Leboyer
Okres ciąży, kiedy trzeba dużo wypoczywać sprzyja czytaniu książek. Te większe czytam w łóżku, mniejsze biorę ze sobą na wypadek jakbym musiała gdzieś czekać i nudzić się. Narodziny bez przemocy z kolei przeczytałam w trakcie relaksującej kąpieli. Może to atmosfera kąpieli, a może po prostu książka ma tak ogromny wpływ na mnie. Szczególnie początek bardzo… Czytaj dalej Narodziny bez przemocy – Frederick Leboyer
Poród jaki był powie tylko kobieta
Na pierwszym zjeździe Studium dla Doul miałyśmy ciekawe zadanie. Dzięki niemu mogłyśmy zrozumieć coś bardzo ważnego. W ogóle dowidziałyśmy się wtedy bardzo wielu ważnych rzeczy. O tym czy poród był dobry czy nie powiedzieć może kobieta.